Tuesday, August 29, 2017

Bad liar

Hej hej!
     Macie tutaj kilka zdjęć stylizacji, inspirowana trochę Cheryl Blossom (coś dla fanów Riverdale), brakuje mi czerwonej szminki. Fajny stary dom w tle. Podoba mi się. Pewnie bardzo nurtuje Was pytanie "co u Leny?". Tak, to był sarkazm. Mimo to odpowiem sama sobie.
     W weekend pierwszy raz poszłam do pracy. Zaznaczę iż zawsze miałam chęci, nie zawsze możliwości. Akurat teraz moja przyjaciółka szukała kogoś do pomocy w obsłudze na weselu, załapałam się. Zawsze chciałam spróbować kelnerowania. Może to zabrzmi głupio, ale miałam nadzieję tak dorabiać na początku studiów. Lubię kiedy coś się dzieje, dookoła ludzie, muszę latać tam i z powrotem. Wiem, jest to ciężka praca. Zakwasy i obolałe stopy nieuniknione, ale mi pasuje. Chwilę ponarzekam i mi przejdzie. Poza tym, mniej mnie wszystko boli kiedy jestem w ruchu. Na pewno jeśli popracowałabym tak minimum miesiąc, ba! Może nawet tydzień-dwa, zmieniłabym zdanie. Szczególnie za taką stawkę. Jednak bardziej widzę siebie w pracy, gdzie trzeba biegać, załatwiać różne spawy, niż w siedzeniu za biurkiem z obolałym tyłkiem.
   Został tylko tydzień do końca wakacji. Nie wiem czy się cieszę czy płaczę. Z jednej strony jestem coraz bliżej opuszczenia Częstochowy, uwielbiam zmiany. Mimo to ciągle paraliżuje mnie strach przed maturą i porażką. Już dzisiaj miałam jakiś koszmar związany ze "znajomymi" ze szkoły. Proszę, niech wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Buziak dla wszystkich, nawet "znajomych" ze szkoły
PS Ja tam jestem świetną kłamczuchą.














Blouse / Bluzka - Zara
Skirt / Spódniczka - Zara

2 comments:

  1. cudownie wyglądasz:) świetną masz bluzkę:)

    ReplyDelete
  2. Powodzenia, na maturze na pewno dasz radę :)
    Zdjęcia faktycznie bardzo w klimacie Riverdale :P
    MÓJ BLOG

    ReplyDelete